+ zatrzymuje
wypadanie włosów
+ stymuluje
porost
- kiepska
wydajność
- kłopotliwa
aplikacja
- obciąża włosy
- wysoka cena
- średnia
dostępność
Po ten produkt
sięgnęłam dwa miesiące temu, kiedy wypadanie włosów osiągnęło stopień
krytyczny. Kierowana desperacją wydałam na małą tubkę kremu 35 zł, co ewidentnie
świadczy o mojej niepoczytalności w tym czasie ;) Ale każdy chyba zna to uczucie
paniki, kiedy na szczotce znajdujemy wielkie kłęby włosów... Efekty stosowania zaobserwowałam
po około czterech dniach - bardzo szybko, ale i tak do tego włosy zdążyły
wyraźnie się przerzedzić.
Krem bez
wątpienia działa, ale sądzę, że relacja ceny do wydajności skutecznie go
dyskwalifikuje. Producent zaleca stosowanie kremu na noc – jeśli po wieczornej
aplikacji rano nie umyjemy włosów, będą przetłuszczone u nasady i oklapnięte. Samo
nakładanie również jest kłopotliwe. Dlatego w najbliższym czasie na pewno nie sięgnę
po niego ponownie.
Konsystencja: Dla
mnie zdecydowanie za rzadka. Mało wydajna.
Aplikacja: Wymaga
cierpliwości. Ja podnosiłam kolejno pasma włosów i wcierałam krem w skórę
głowy.
Zapach: Delikatny,
słodki i lekko ziołowy, moim zdaniem całkiem przyjemny.
Efekty: Rzeczywiście
zmniejsza wypadanie włosów. Pojawiło się też dużo baby hair. Niestety, obciąża
włosy, jeśli nałożymy go w dzień, stylizacja włosów może być nie lada
wyzwaniem.
Skoro działa, to reszta jest zwykłym marudzeniem. Dostępność, cena, kłopotliwa aplikacja, wydajność, to wszystko są sprawy nie mające wpływu na działanie kremu.
OdpowiedzUsuńSkoro kupuje się coś drogiego to lepiej żeby działało i było wygodne w obsłudze
OdpowiedzUsuńCena nie zawsze idzie w parze z jakością, to też trzeba brać pod uwagę
OdpowiedzUsuń